Polacy są coraz szczęśliwsi, bogatsi i zadowoleni z życia - takie wnioski płyną z Diagnozy Społecznej 2013 - kompleksowego badania warunków i jakości życia Polaków, które od 2000 r. co dwa lata prowadzi zespół pod kierunkiem prof. Janusza Czapińskiego.
Siódmą edycję badania Diagnoza Społeczna zrealizowano w marcu i kwietniu br. Wzięło w niej udział ponad 12 tys. gospodarstw domowych i ponad 26,3 tys. indywidualnych respondentów.
Jak podkreślono w badaniu, wyniki tegorocznej edycji wskazują, że wciąż w wielu ocenach subiektywnej jakości życia nie ma przejawów kryzysu. "Wzrósł w stosunku do 2011 r. o 1 pkt proc. do 81 proc. Polaków bardzo i dosyć szczęśliwych; 79 proc. (tyle samo co dwa lata temu) pozytywnie ocenia całe swoje dotychczasowe życie" - podkreślono.
W stosunku do wcześniejszych lat wzrosło poczucie szczęścia, które deklaruje obecnie 80,3 proc. respondentów; jest to najlepszy wynik od początku pomiaru. W stosunku do roku 2003 odsetek osób nieszczęśliwych spadł niemal trzykrotnie (z 4,5 do 1,6 proc.).
- Najważniejszym czynnikiem wyjaśniającym ogólny dobrostan psychiczny Polaków w obecnym badaniu okazuje się podobnie jak w badaniu poprzednim wiek życia. Drugim pod względem znaczenia dla ogólnego dobrostanu psychicznego czynnikiem jest małżeństwo, a piątym - liczba przyjaciół, którą łącznie z małżeństwem traktować można jako wskaźnik wsparcia społecznego. Na trzecim miejscu, także podobnie jak dwa lata temu, znalazło się nadużywanie alkoholu, a na czwartym dochód - wskazano w badaniu.
Maleje rozwarstwienie ekonomiczne społeczeństwa. Poniżej granicy skrajnego ubóstwa żyło w Polsce 5,1 proc. gospodarstw domowych, a poniżej granicy niedostatku 44,7 proc. gospodarstw.
Jak wskazano, pojawiły się niewielkie oznaki budowy społeczeństwa obywatelskiego. W porównaniu z wcześniejszymi badaniami zwiększył się odsetek wolontariuszy (z 20 proc. w 2011 r. do 26 proc. w 2013 r.), wzrosła też nieco wrażliwość na naruszanie dobra wspólnego, ale w dalszym ciągu niemal połowa obywateli jest obojętna na akty naruszania dobra publicznego.
- Pogorszyły się jednak opinie na temat demokracji. Nie wzrosły, a nawet nieco spadły, niezmiennie niskie od początku transformacji i jedne z najniższych w Europie wskaźniki uogólnionego zaufania, aktywności obywatelskiej, pracy na rzecz społeczności lokalnej i skłonności do zrzeszania się - podkreślono.
Województwami o najwyższej ogólnej jakości życia były: małopolskie, pomorskie i opolskie, a o najniższej jakości życia: świętokrzyskie, lubuskie i warmińsko-mazurskie. Wśród większych miast najlepiej żyje się mieszkańcom Torunia, Warszawy, Poznania i Krakowa, a najgorzej - Włocławka, Sosnowca i Wałbrzycha.
Spośród wskazanych w badaniu dóbr trwałego użytku najbardziej powszechnymi były: pralka automatyczna i płatna telewizja satelitarna lub kablowa. Pralki automatycznej nie posiadało niecałe 8 proc. badanych gospodarstw, a płatnej telewizji satelitarnej lub kablowej niecałe 28 proc.
17 proc. badanych gospodarstw domowych deklarowało w marcu 2013 r., że musiało z powodów finansowych zrezygnować w ciągu ostatniego roku z wyjścia do teatru, opery, operetki, filharmonii i na koncert, 20 proc. z wyjścia do kina, a ponad 17 proc. ze zwiedzenia muzeum lub wystawy.
Prawie 18 proc. badanych gospodarstw było zmuszonych do rezygnacji, ze względów finansowych, z zakupu książki, a 17 proc. z zakupu prasy. "W porównaniu z 2007 r. są to wielkości znacznie mniejsze, ale na tym samym poziomie pozostały odsetki gospodarstw domowych niezainteresowanych zakupem książek (od 13 do 18 proc.) lub prasy (od 6,5 do 7,5 proc.)" - podkreślono.
W ponad 92 proc. gospodarstw domowych korzystano z placówek służby zdrowia opłacanych przez NFZ, ale prawie 51 proc. korzystało tez z usług placówek prywatnych; tylko ponad 7 proc. z placówek opłacanych przez pracodawcę.
Spośród płatnych usług medycznych najwięcej kosztowały: leczenie i badania ambulatoryjne - średnio 582 zł na gospodarstwo; zakup leków - 423 zł; tzw. dowody wdzięczności, czyli łapówki, dzięki którym próbowano pozyskać lepszą czy szybszą usługę - 287 zł.
Głównym medium łączącym Polaka ze światem jest telewizor. W ciągu 17 lat wzrósł znacząco, do jednej trzeciej, odsetek dorosłych Polaków poświęcających telewizji trzy i więcej godzin dziennie. Osoby, które mniej pracują (emeryci i renciści oraz bezrobotni i gospodynie domowe), poświęcają telewizji znacznie więcej czasu niż pracujący. Starsi więcej czasu spędzają przed telewizorem niż młodsi. Im wyższe wykształcenie tym mniej czasu spędzonego przed telewizorem.
75,7 proc. Polaków w wieku powyżej 16. lat ma w domu komputer z dostępem do internetu, 14,9 proc. z nich nie korzysta jednak z sieci. Osoby, które nie mają dostępu do internetu najczęściej wyjaśniały, że nie jest im to potrzebne (57 proc.), nie mają odpowiedniego sprzętu (30,4 proc.) albo odpowiednich umiejętności korzystania z sieci (26,5 proc.). 20,5 proc. respondentów wskazywało na zbyt duże koszty dostępu do sieci.
Źródło: PAP