Kryzys jako obniżenie poziomu życia w pierwszej kolejności odczuwają najmniej zamożni obywatele oraz mieszkańcy wsi i miejscowości liczących do 100 tys. osób. Wprowadzenie oszczedności do rodzinnego budżetu deklaruje osiem na dziesięć osób. Potencjalnych dalszych skutków zawirowań gospodarczych obawiają się jednak niemalże wszyscy po równo, bez względu na zarobki.
Najbardziej zamierzamy zaoszczędzić na wydatkach na meble, wyposażenie wnętrz, sprzęt AGD i RTV, jedzenie w restauracjach oraz barach. Ograniczać bedziemy także wydatki na kulturę, prasę, książki, multimedia, hobby i paliwo. Blisko połowa konsumentów wybiera tańsze produkty. Co trzecia osoba zrezygnowała z markowych kosmetyków, odzieży i obuwia. Na koniec optymistyczny akcent. Jak mówią eksperci z Vision SecretClient, tylko nieliczni klienci, bo zaledwie 8 proc., zaczęli poważnie oszczędzać na produktach spożywczych.
(Źródło: tvn24.pl)