Dynamika eksportu polskiej żywności będzie wyższa niż w ubiegłym roku i wzrośnie do około 8 proc. w 2015 r., prognozuje dyrektor departamentu analiz ekonomicznych, sektorowych i rynków rolnych BGŻ BNP Paribas Dariusz Winek. W ubiegłym roku pomimo embarga wprowadzonego przez Rosję polski eksport żywności wzrósł o 5 proc. do ponad 21 mld euro.
"Pomimo embarga utrzymaliśmy 5-proc. dynamikę wzrostu eksportu żywności w ubiegłym roku. W tym roku oczekujemy wyższej dynamiki i może ona sięgnąć nawet 8 proc." - powiedział Winek na konferencji prasowej.
Według niego, na spadek eksportu żywności do Rosji w ubiegłym roku, oprócz embarga, miał również wpływ spadek dynamiki PKB w Rosji i silne osłabienie rubla, a także zakaz importu wieprzowiny w związku z afrykańskim pomorem świń (ASF).
"Spadek polskiego eksportu żywności do Rosji był odczuwany od początku 2014 r. Jednak od sierpnia 2014 r. tj. wraz z wprowadzeniem rosyjskiego embarga, wyraźnie się pogłębił" - dodał Winek.
Jak podaje BGŻ BNP Paribas, wprowadzone embargo na import wybranych produktów żywnościowych pochodzących z UE, USA, Kanady, Australii i Norwegii objęło ok. 65 proc. polskiego eksportu do Rosji, przy czym już na przełomie stycznia i lutego 2014 r. (po wykryciu ognisk ASF) ograniczenia w handlu dotknęły eksporterów wieprzowiny. Towary objęte embargiem stanowiły łącznie 4 proc. wartości całego eksportu polskiej żywności i ok. 1,2 proc. przychodów sektora rolno-spożywczego.
"Pomimo że Rosja nie stanowi głównego odbiorcy naszych produktów, to utrata tego rynku zbytu znacząco wpłynęła na wielkość i kierunek przepływów w handlu żywnością. Embargo nałożone na kraje Unii Europejskiej i utrata rosyjskiego rynku przyczyniły się do zaostrzenia konkurencji wśród unijnych dostawców żywności nie tylko w handlu wewnątrz UE, ale również na rynkach trzecich" – powiedział członek zarządu Banku BGŻ BNP Paribas Bartosz Urbaniak.
Zdaniem Dariusza Winka, skutki embarga, choć widoczne w sektorze rolno-spożywczym, nie są aż tak dotkliwe, jak początkowo obawiali się przedsiębiorcy. "Oczywiście mocniej odczuwają to rolnicy niż firmy zajmujące się przetwórstwem. Jednak dzięki przestawieniu na nowe rynki zbyt w wielu przypadkach udało się zastąpić rynek rosyjski. Doświadczenia z ostatnich lat pokazują, że po zniesieniu zakazów importu, eksport żywności z Polski do Rosji jest w stanie być dość szybko odbudowany" - podsumował Winek.
Źródło: ISBnews